Gogle narciarskie czy okulary przeciwsłoneczne? Co lepiej sprawdza się na stoku? Która z tych opcji zapewnia nam lepszą ochronę? Która daje większą wygodę? Oba rozwiązania mają swoich zagorzałych zwolenników. Postanowiliśmy przyjrzeć się tematowi z bliska. Oto wyniki pojedynku.
Konkurencja 1: Ochrona przeciwsłoneczna
Na stoku narciarskim ochrona oczu przed promieniami UV i światłem jest absolutnym priorytetem. Aby zagwarantować najwyższej jakości ochronę, producenci oferują coraz to nowocześniejsze soczewki, które łączą w sobie ochronę nadmiarem światła, szkodliwym promieniowaniem słonecznym oraz refleksami światła (np. odbitego od śniegu). Pod tym względem przynajmniej teoretycznie ochrona oczu będzie taka sama niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na gogle czy też wybierzemy okulary przeciwsłonecznych. Oczywiście pod warunkiem, że soczewki będą posiadać odpowiednie filtry.
W przypadku okularów przeciwsłonecznych światło słoneczne dociera jednak do naszych oczu nie tylko poprzez soczewki. Promienie słoneczne mogą przenikać między twarzą a oprawką okularów. W tym wypadku promieniowanie słoneczne nie jest filtrowane przez soczewki i stanowi poważne zagrożenie dla oczu. Dlatego należy wybierać okulary, które zakrywają oczy w jak największym stopniu. W sprzedaży dostępne są także sportowe okulary przeciwsłoneczne wyposażone w dodatkowe osłony, które nieco zmniejszają prześwit pomiędzy oprawkami a twarzą.
Problem ten nie występuje w przypadku stosowania gogli narciarskich, ponieważ z reguły są one idealnie dopasowane do kształtu twarzy. Gąbka umieszczona od wewnętrznej strony wokół krawędzi gogli skutecznie zapobiega przedostawaniu się promieni, gwarantując lepszą ochronę użytkownika.
Tak więc choć na papierze ochrona przeciwsłoneczna w obu przypadkach jest identyczna, w praktyce gogle są pod tym względem znacznie bardziej skuteczne. 1:0 dla gogli.
Konkurencja 2: Ochrona przed czynnikami pogodowymi
Podczas jazdy na nartach twarz i oczy są narażone często na niekorzystne warunki pogodowe, takie jak wiatr czy śnieg. Biorąc pod uwagę ujemne temperatury, kontakt zimnego wiatru z oczami może powodować podrażnienia i łzawienie. Ponieważ okulary przeciwsłoneczne nie przylegają ściśle do twarzy użytkownika, wiatr bez przeszkód dostaje się do oczu. Gdy używamy gogli narciarskich górna część twarzy (w tym oczy i zatoki) nie są narażone na działanie wiatru i niskich temperatur.
Podczas jazdy na nartach bardzo nieprzyjemne może być również przenikanie śniegu między twarz a okulary. Śnieg może pochodzić z aktualnych opadów lub spod nart innych narciarzy. W razie wypadku możemy też wylądować twarzą w śnieżnej zaspie. W każdym z tych przypadków ponownie okulary, które pozostawiają pustą przestrzeń między twarzą a oprawkami, sprzyjają przedostawaniu się śniegu do oczu, podczas gdy gogle zapewnią skuteczną ochronę, utrzymując oczy suche.
Na korzyść gogli narciarskich przemawia zatem bardziej zaawansowana ochrona przed wiatrem i śniegiem, oraz lepsza widoczność w złych warunkach pogodowych. 2:0 dla gogli.
Konkurencja 3: Stabilność na twarzy
Dzięki elastycznemu mocowaniu maska narciarska trzyma się mocno na twarzy niezależnie od warunków. zwykle nawet w razie upadku. Tymczasem stabilność okularów przeciwsłonecznych pozostawia nieco do życzenia. Podczas upadku mają one irytującą tendencję do spadania. Nie ma wątpliwości, że i pod tym względem gogle narciarskie są bezkonkurencyjne. 3:0 dla gogli.
Konkurencja 4: Dopasowanie do kasku
Jazda na nartach w kasku narciarskim stała się już w zasadzie standardem. Są one coraz bardziej powszechne nie tylko na alpejskich, ale także na rodzimych stokach. Nie ma wątpliwości, że kask jest istotnym elementem bezpieczeństwa, który w najlepszym przypadku może uratować zdrowie, a nawet życie.
Prawidłowo dobrane gogle narciarskie są optymalnie dopasowane i pozostawiają luki ponad oczami. Dzięki temu skóra oraz zatoki nie są narażone na zimno. Gogle i kask tworzą prawdziwą barierę przed zimnem dla całej górnej części twarzy. W przypadku okularów słonecznych na takie dopasowanie nie możemy liczyć. Ponadto często zdarza się, że zauszniki okularów wsunięte pod kask zwyczajnie nas uciskają. Zależnie od ich kształtu silny nacisk może występować w okolicach skroni lub też za/nad uchem. Po raz kolejny punkt trafia do gogli. 4:0
Konkurencja 5: Kąt widzenia
To pierwsza konkurencja, w której gogle muszą uznać wyższość okularów przeciwsłonecznych. Ze względu na ich budowę gogle oferują narciarzowi zazwyczaj mniejszy kąt widzenia. Choć konstrukcje nowoczesnych gogli są pod tym względem dużo lepsze od poprzedników, jednak nadal w większości modeli widzenie boczne jest ograniczone. Większy kąt widzenia oferują jedynie niektóre modele o budowie sferycznej. W przypadku okularów przeciwsłonecznych znacznie lepiej możemy kontrolować, to co dzieje się wokół nas i szybciej reagować na ewentualne niebezpieczne sytuacje. Pierwszy punkt zdobywają okulary! 4:1
Konkurencja 6: Waga
Kolejny punkt dla okularów. Solidna budowa gogli sprawia, że są one z oczywistych względów cięższe od okularów przeciwsłonecznych. Choć nie jest to decydująca cecha, to jednak przewaga okularów jest w tej konkurencji niepodważalna. 4:2 dla gogli.
Konkurencja 7: Bezpieczeństwo
W przeciwieństwie do wagi bezpieczeństwo jest nad wyraz istotne. A w tej konkurencji gogle pozostawiają okulary daleko w tyle. Bezpieczeństwo jakie oferują gogle wynika po części z cech, które ocenialiśmy powyżej, czyli na przykład lepszej ochrony przez warunkami pogodowymi, dopasowania do kask i stabilności zamocowania. Ponadto w razie wypadku konstrukcja gogli chroni w pewnym stopniu twarzoczaszkę przed skutkami ewentualnego uderzenia. Amortyzacja przejmuje część fali uderzeniowej zmniejszając siłę jej oddziaływania na kości twarzy. W razie zbicia soczewek ich konstrukcja zmniejsza ryzyko uszkodzenia wzroku ich fragmentami. W porównaniu z goglami kruche w swojej naturze okulary przeciwsłoneczne nie tylko nie dają w razie wypadku większej ochrony, ale same niosą ryzyko obrażeń i uszkodzenia wzroku. Następny mocny punkt dla gogli. 5:2
And the winner is…
Wyższość stosowania gogli nad okularami na stoku narciarskim jest nie zaprzeczalna. Wynik naszego pojedynku jest jednoznaczny. Czy to oznacza, że nie należy stosować okularów przeciwsłonecznych na stoku? Oczywiście, że nie. Ale warto korzystać z nich rozsądnie. Jeśli panują dobre warunki pogodowe, jest dobra widoczność, nie ma silnego wiatru, jest stosunkowo ciepło a my nastawiamy się raczej na spokojną rekreacyjną jazdę, możemy na jakiś czas zamienić gogle na okulary. Jeśli jednak zamierzamy jeździć szybko, sportowo, po bardziej stromych trasach, gogle będą zawsze znacznie lepszym i bezpieczniejszym wyborem. Okulary doskonale sprawdzą się za to na słonecznym tarasie, gdy przysiądziemy by odpocząć i się posilić. Dlatego zawsze warto je także mieć przy sobie.