Kühtai to jak na alpejskie warunki ośrodek nieduży – oferuje 44km tras narciarskich rozpiętych po obu stronach słonecznej przełęczy. Mimo swoich kompaktowych rozmiarów co roku przyciąga tysiące narciarzy, których oczarował wyjątkowy klimat tej wysokogórskiej miejscówki. Postanowiliśmy sprawdzić na własne oczy, co czyni ten ośrodek tak wyjątkowym. Oto 9 powodów, dla których warto wybrać się na narty do Kühtai.
.
1. Gwarancja śniegu od końca listopada do kwietnia
Czego jak czego, ale śniegu w leżącym w samym sercu Alp Kühtai nie brakuje. A to za sprawą wysokiego położenia. Dolne stacje wyciągów znajdują się na wysokości 2020m n.p.m., czyli wyżej niż szczyt Kasprowego Wierchu, co czyni Kühtai najwyżej położonym ośrodkiem narciarskim w Austrii. Górne sięgają na wysokość 2520m n.p.m. Nic zatem dziwnego, że ośrodek otwiera sezon jako jeden z pierwszych (poza lodowcami oczywiście) i oferuje doskonałe warunki narciarskie do późnej wiosny.
Ze względu na wysokość na stokach leży głównie naturalny śnieg. Daje się to odczuć wyraźnie podczas jazdy – po prostu bajka. Ale tak na wszelki wypadek – 32km tras wyposażonych jest w system sztucznego naśnieżania. Jeśli nie chcesz martwić się, czy będziesz miał po czym śmigać, Kühtai będzie idealnym wyborem. Sezon narciarski trwa tutaj nawet do drugiej połowy kwietnia, co zapewnia dłuższy okres dostępności atrakcji zimowych.
2. Na narty prosto z hotelu
Rankiem zapinać narty bezpośrednio przed drzwiami hotelu a popołudniu podjeżdżać pod nie prosto z narciarskiej trasy – to marzenie wielu narciarzy. W Kühtai w większości przypadków się ono spełni, gdyż prawie wszystkie hotele położone są przy trasie narciarskiej. Nie ma potrzeby korzystania z samochodu czy skibusa. Opcja ski in/ski out nie tylko umożliwia oszczędności na kosztach paliwa i zmniejszenie naszego śladu węglowego, ale także pozwala bezpiecznie popróbować lokalnych trunków.
Interesują Cię opcje hoteli ski in/ ski out? Tutaj znajdziesz informacje o innych ośrodkach narciarskich oferujących hotele przy stoku>>>
3. Świetne trasy narciarskie
Kühtai to prawdziwy raj dla miłośników sportów zimowych. Dominują tu trasy dla zaawansowanych narciarzy. Aż 61 proc. z 44 km oznaczono kolorem czerwonym. 18 proc. stanowią trasy czarne. Lepiej jeżdżący narciarze będą mogli się tu porządnie wyszaleć. Przed południem polecamy cudownie nasłonecznione stoki po stronie gondoli Kaiserbahn i kanapy Hochalterbahn. Po południu warto się przenieść na trasy położone po drugiej stronie przełęczy, które od rana pogrążone są w większości w cieniu i zwykle długo zachowują idealne, twarde warunki.
Ale i początkujący nie będą narzekać w Kühtai na nudę. Dla absolutnych żółtodziobów przygotowano tereny ćwiczebne bezpośrednio w pobliżu hoteli oraz niebieską trasę 4 wzdłuż orczyka.
Trasy narciarskie w Kühtai są w większości bardzo szerokie. Aż zachęcają do jazdy szerokim promieniem i wycinania carvingowych łuków. Ośrodek dysponuje 13 wyciągami, w tym 8-osobową gondolą i nowoczesnymi wyciągami krzesełkowymi z osłoną przeciwwietrzną, zapewniającymi komfort i wygodę podczas jazdy. Maluchy mają do dyspozycji magiczne dywany, czyli łatwe w użyciu wyciągi taśmowe.
Dla nocnych marków dwa razy w tygodniu jest opcja wieczornego szusowania. My jednak woleliśmy patrzeć na nocne jazdy z basenu, o którym więcej za chwilę.
4. Bonus – 2 ośrodki w 1 karnecie
Pisaliśmy, że stacja oferuje 44km tras. To nie do końca prawda. Tutejszy skipass pozwala korzystać także do woli z położonego w dolinie Oetztal ośrodka Hochoetz. Czeka tu na Was dodatkowe ponad 40 km tras, z czego 32 proc. niebieskich, 57 proc. czerwonych i 11 proc. czarnych. Łącznie macie zatem do dyspozycji prawie 90 km tras narciarskich.
Komunikacja pomiędzy oboma ośrodkami rozwiązana jest w sposób idealny. Stacje połączone są bezpłatnym skibusem, kursującym w sezonie co 30 minut. Przejazd z jednej stacji do drugiej zajmuje około 15-20 minut.
5. Raj dla freeriderów i skitourowców
Kühtai to także świetne miejsce na wypady poza trasę. Freeriderzy i miłośnicy skiturów doceniają okoliczne tereny, w których rozlicznych wariantów śmigania w głębokim śniegu zdecydowanie nie brakuje. Jeśli chcemy nieco ułatwić sobie wspinaczkę, możemy wybrać się na Pirchkogel (2 828 metrów) korzystając po drodze z pomocy kolei linowej. Relatywnie krótkie skitury prowadzą także na Vordere Karlesspitze (2 569 m n.p.m.) i Schafzoll (2 394 m n.p.m.). Narciarze o lepszej kondycji mogą pokusić się o wejście na Sulzkogel (3 016 m n.p.m.). Roztacza się z niego cudowny widok na otaczające trzytysięczniki. Po drodze będziemy mogli podziwiać także potężną tamę i ogromny zbiornik retencyjny.
6. Klimat alpejskiej wioski
Mimo iż Kühtai zdominowały obecnie duże hotele, to jednak miejscowość zachowała swój unikatowy klimat alpejskiej wioski. Nic więc dziwnego, że twórcy serialu „Mścicielka” wybrali tę destynacje na scenografię swojego dzieła. Będąc w Kühtai możecie zobaczyć z bliska budynek, który wcielił się w dom pogrzebowy głównej bohaterki. Tutaj przeczytacie więcej na temat miejsc, gdzie kręcony był serial „Mścicielka”>>>
Spokój, brak dużego ruchu samochodowego, czyste górskie powietrze i przepiękna śnieżna panorama to wielkie atuty tej narciarskiej miejscówki. Mimo rozwoju turystyki wiele hoteli zachowało swój rustykalny charakter. Także restauracje zachwycają tradycyjnymi tyrolskimi wnętrzami i oczywiście pysznymi lokalnymi specjałami. Nam najbardziej przypadła do gustu restauracja Dorfstadl i klimatyczne schroniska Kaiser-Max-Hütte oraz Drei Seen Hütte.
Przepiękny widok na Kühtai oraz otaczające miejscowość góry rozciąga się z odkrytego basenu umieszczonego na dachu odnowionego hotelu Mooshaus. Blisko 100-metrowy Endless Sky Pool to basen infinity, dający efekt wizualnej nieskończoności. Krawędź basenu jest subtelnie zintegrowana z otaczającym krajobrazem. Z odpowiedniej perspektywy wydaje się, że okoliczne szczyty wyrastają bezpośrednio z powierzchni wody. Cudownie jest pławić się na mrozie w ciepłej wodzie i obserwować narciarzy szusujących na nocnych jazdach lub ratraki żwawo pokonujące stoki i przygotowujące je na kolejny narciarski dzień. Uwaga – wstęp na Endless Sky Pool tylko dla osób powyżej od 16 roku życia. Rodziny z dziećmi mogą skorzystać ze strefy basenowej na dole budynku.
7. Narty i zwiedzanie
Kühtai oddalone jest zaledwie o 35km od stolicy Tyrolu Innsbrucka. To świetna okazja by połączyć urlop narciarski ze zwiedzaniem. Byliśmy w Innsbrucku już kilkakrotnie i zawsze miasto to nas zachwyca. Zjawiskowo prezentują się zabytkowe kamieniczki na tle ośnieżonych szczytów łańcucha górskiego Nordkette, górującego nad miastem od północnej strony. Tam też możecie poszusować, aczkolwiek trasy są tam dość wymagające i nie jest ich dużo. Ale za to widok na Innsbruck pierwsza klasa.
Będąc w Innsbrucku koniecznie trzeba zobaczyć Goldenes Dachl – późnogotycki wykusz z pozłacanym dachem pałacu Neuer Hof z XV wieku, będący jednym z symboli miasta. Warto powłóczyć się wąskimi uliczkami średniowiecznej starówki. Polecamy także wizytę w majestatycznym pałacu cesarskim Hofburg, słynną skocznię narciarską Bergisel czy alpejski ogród zoologiczny Alpenzoo. Idealnym rozwiązaniem jest skorzystanie z autobusów wycieczkowych Sightseer, które umożliwiają zwiedzanie w trybie „hop-on, hop-off” (z możliwością wielokrotnego wsiadania i wysiadania). Tutaj przeczytasz więcej o atrakcjach w Innsbrucku i okolicy>>>
Jeśli zdecydujecie się na zakup karnetu Ski Plus City Pass, będziecie mieć za darmo wszystkie te atrakcje (i wiele innych) oraz możliwość śmigania poza Kühtai jeszcze w 12 innych ośrodkach narciarskich w okolicy Innsbrucka!
8. Snowpark i freestyle
Dla miłośników snowboardu i freeski Kühtai przygotowało prawdziwą gratkę – snowpark “K-Park”. To miejsce, gdzie adrenalina sięga zenitu, a możliwości są niemal nieograniczone. Znajdziemy tu cały system slopestyle z różnorodnymi liniami i crossami. Snowpark jest doskonale rozbudowany i oferuje wiele atrakcji zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych narciarzy. Kühtai to prawdziwy raj dla wszystkich, którzy kochają freestyle i chcą podnieść swoje umiejętności na wyższy poziom.
9. Après-ski
Après-ski w Kühtai to nie tylko relaks w przytulnych barach i restauracjach, ale także wiele możliwości aktywnego spędzenia wolnego czasu. Po dniu spędzonym na stoku warto wybrać się na wędrówkę w rakietach śnieżnych, która pozwoli odkryć piękno okolicznych gór w zupełnie nowy sposób. W ośrodku znajduje się także bezpłatne lodowisko, gdzie można pojeździć na łyżwach, oraz 2,5-kilometrowy, oświetlony tor saneczkowy, który dostarczy mnóstwo radości zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Dla tych, którzy szukają dodatkowych wrażeń, dostępna jest także ściana wspinaczkowa w hali.
Kühtai – jak dojechać? Samochodem czy samolotem?
Dojazd do Kühtai nie nastręczy trudności. Do Innsbrucka bez problemu w kilka godzin dostaniemy się z Polski autostradami, a stąd do Kühtai jest już tylko nieco ponad 30 minut jazdy samochodem.
Ale jest też ciekawa opcja lotu samolotem. Do tej pory korzystając z transportu lotniczego do Innsbrucka można było dostać się z Polski wyłącznie z przesiadką w Wiedniu lub Frankfurcie. Od tego sezonu w ofercie są jednak bezpośrednie sezonowe połączenia lotnicze z Warszawy. PLL LOT będą latały do Innsbrucka w niedzielę (od 29 listopada do 28 marca) a Austrian Airlines w soboty (od 7 grudnia do 1 marca). Lot potrwa około 1,5 godziny. Ceny biletów w obie strony zaczynają się od 750 pln.