W drugiej połowie października co roku cały narciarski świat kieruje swą uwagę na Sölden, gdzie na lodowcu Rettenbach tradycyjnie w tym okresie odbywa się narciarski World Cup – inauguracja alpejskiego Pucharu Świata. Dzięki lodowcom ten wiodący austriacki ośrodek narciarski zwykle czynny jest już od połowy września. Na początku sezonu narciarze mają do dyspozycji oczywiście tylko część lodowcową. Stacja rusza pełną parą po 15 listopada – oczywiście wszystko zależy od warunków śniegowych. W pełnym sezonie Sölden zaoferuje turystom 3 trzytysięczniki, 144 km tras, tunel narciarski i niezapomniane apres ski.
Sölden – teren narciarski
Sölden to jedyny ośrodek w Austrii, gdzie trasy na lodowcu bezpośrednio połączone są wyciągami z resztą terenów narciarskich. Całość tego rozległego obszaru, na którym wytyczono aż 144 km tras, składa się z trzech części, różniących się od siebie nieco charakterem.
Początkującym polecamy zwłaszcza rejon przełęczy Giggijoch, gdzie na niebieskich trasach o szerokości kilkuset metrów można bezpiecznie ćwiczyć swoje umiejętności. Łagodne, szerokie jak pas startowy trasy znajdziecie także na lodowcach Tiefenbach i Rettenbach.
To prawdziwy raj dla miłośników szybkiej jazdy i wycinania szerokich łuków. Z kolei liczący ponad 3000 m n.p.m. Gaislachkogl to raj dla doświadczonych narciarzy.
Giggijoch – serce zimowej części terenów narciarskich w Sölden
Narciarski dzień najlepiej rozpocząć na Giggijochu na wysokości prawie 2300 m n.p.m. Dostaniemy się tutaj bezpośrednio z centrum Sölden za pomocą wygodnej nowoczesnej gondoli o największej na świecie przepustowości.
Niebieskie trasy w tym rejonie prezentują się najlepiej właśnie rano. Po pierwsze, warto wykorzystać ich nienaganny, wyratrakowany stan póki nie zrobi się tu gęsto. Po drugie, dzięki wschodniej ekspozycji słońce operuje tu od samego rana.
Kto jednak czuje się na siłach, by poszusować po trasach czerwonych, powinien wybrać kierunek na Gaislachkogl, gdy tylko na Giggijochu zacznie przybywać narciarzy. Nasz typ to zjazd szeroką, czerwoną 11-stką, potem wąską, krętą 7a wśród lasów (eksperci mogą śmignąć na skróty czarną 7) a na koniec niebieską 9-tką aż do podnóża tego trzytysięcznika.
Po drodze warto zatrzymać się na pyszną Jaegertee w jednym z dwóch schronisk na polanie Gampen Alm – osłonięte przed wiatrem przez strome zbocze w słoneczne dni stanowią raj dla miłośników zimowego opalania.
Gaislachkogl – raj dla zaawansowanych narciarzy
9-tka zaprowadzi nas pod samą dolną stację gondolki prowadzącej na Gaislachkogl. Tą super nowoczesną koleją linową przed kilku laty podczas zdjęć do nowego odcinka jechał sam James Bond (grany przez Daniela Craiga). Na szczycie czeka na Was nowa odważna architektonicznie restauracja Ice Q. Kto zjedzie potem z tego szczytu aż do doliny, pokona 1700 metrów wysokości – to jeden z najlepszych wyników w całych Alpach.
Gaislachkogl opleciony jest gęstą siecią tras o różnorodnym stopniu trudności. Prawdziwym diamentem jest tu czerwona Jedynka, która swój bieg rozpoczyna na samym szczycie tego trzytysięcznika. Jest stosunkowo szeroka, urozmaicona i oferuje po drodze cudowne krajobrazy.
Rarytasem dla wtajemniczonych ekspertów jest czarna Trójka, do której dostaniecie się nową kanapą Wasserkar. W niższych partiach (poniżej środkowej stacji gondoli) także mniej doświadczeni narciarze znajdą sporo ciekawych i nieskończenie długich tras dla siebie.
Lodowce Sölden
Rettenbach
Zanim stoki w rejonie Gaislachkogla skryją się w cieniu warto przenieść się na lodowiec. W tym celu należy skorzystać z kilku krzeseł i gondoli Gletscherexpress (Golden Gate), która dowiezie nas do podnóża lodowca Rettenbach. To tutaj tradycyjnie odbywa się rozpoczęcie sezonu Pucharu Świata w Narciarstwie Alpejskim. World Cup przyciąga zawsze rzesze kibiców.
Czarna trasa 31, na której organizowane są zawody, jest dostępna dla narciarzy. Jednak sam widok na stromo opadające zbocze sprawia, że mniej doświadczeni na swoje szczęście zwykle omijają tę trasę. Ale to jedyna trudna trasa na lodowcu Rettenbach. Wszystkie pozostałe są oznaczone kolorem niebieskim i stanowią nie lada atrakcję dla mniej narciarzy o skromniejszych umiejętnościach.
Na Rettenbachu znajduje się europejskie centrum testów narciarskich oraz punkt testowy Salomona. Od września do listopada można tutaj bezpłatnie testować najnowsze produkty wiodących producentów nart i snowboardu.
Tymczasem zanim pojeździmy po lodowcu Rettenbach musimy wjechać kolejną gondolką na 3247 m. Tutaj można na chwilę zostawić narty i wdrapać się na szczyt Schwarze Schneid. Rozpościera się z niego przepiękna panorama na cztery strony świata.
Tiefenbach
Po powrocie najlepiej przejechać na nartach poprzez 165-metrowy tunel wydrążony w skale na drugą stronę góry na lodowiec Tiefenbach. Gdy zjedziemy na dół szeroką jak autostrada niebieską 38-ką, będziemy mogli dostać się za pomocą kolejnej gondoli na najwyższy punkt tego ośrodka narciarskiego (3249 m).
Tutaj znajduje się platforma widokowa, z której możemy podziwiać cudowny widok na okryty lodową kołdrą najwyższy szczyt Tyrolu Wildspitze. Jak na dłoni widać także trasy narciarskie na pobliskim lodowcu Pitztal. Plany połączenia obu lodowcowych terenów były już bardzo zaawansowane, jednak brak zgód środowiskowych zablokował realizację projektu.
Aby powrócić na lodowiec Rettenbach trzeba ponownie zjechać na sam dół do dolnej stacji gondoli. Miłośnicy carvingu docenią warunki panujące na tej trasie. Sześcioosobowa kanapa przewiezie nas potem na przełęcz, skąd będziemy mogli pomykać trasami wytyczonymi na Rettenbachu.
Nasza propozycja drogi powrotnej do Sölden to zjazd długą doliną (niebieska 30-stka), choć mniej wprawnym snowboardzistom liczne wypłaszczenia mogą nieco utrudniać płynny przejazd, a potem znów 7a i 9. Po 15.00 radzimy raczej unikać rejonu Giggijocha i prowadzącej do niego zatłoczonej i pełnej muld o tej porze niebeskiej 13-tki.
Apres Ski w Sölden
Sölden jest jednym z austriackich centrów Apres Ski. Party zaczyna się tu już wczesnym popołudniem na Giggijochu, by potem przenieść się do licznych knajpek w miasteczku. Tańce na stołach w butach narciarski tuż po 16.00 to codzienny widok. Najpopularniejsze puby to: Marco’s Treff, Schirmbar Sonne, Philipp, Giggi Tenne, Kuckuck, Halli Valli, Partystadl czy Almrausch.
Sölden – noclegi
Sölden uchodzi za dość drogą miejscówkę. Aby nieco oszczędzić, najlepiej poszukać kwatery w którejś z bardziej oddalonych od centrum części miejscowości jak Zwieselstein czy Kaisers. Stąd bez problemu do gondolek dojedziemy bezpłatnym skibusem. Jeszcze taniej jest w dalej położonych miejscowościach, z których także dojechać do Sölden można skibusem lub samochodem.
Szukając kwatery w Sölden warto szukać pensjonatów i hoteli, które w cenie pobytu mają codzienny bezpłatny wstęp na lokalny basen Freizeit Arena. Karta ta upoważnia także do wstępu do strefy saun, w których pobyt pozwala zregenerować zmęczone mięśnie (uwaga: strefa saun w obiekcie Freizeit Arena – jak większość tego typu obiektów w Europie – jest „nietekstylna”). Sporo ofert znajdziecie na Bookingu, a także na Airbnb. Ale najlepiej skorzystać z lokalnej wyszukiwarki hoteli. Wiele hoteli i pensjonatów gwarantuje możliwość odwołania rezerwacji nawet na 48h przed planowanym przyjazdem.
Parkingi w Sölden
Przez lata piętrowe, kryte parkingi pod gondolą w centrum Sölden były bezpłatne! To eldorado niestety niedawno się skończyło. Na wjazdach ustawiono bramki i automaty płatnicze. Dlaczego wzorem polskich stacji narciarskich (żart) zdecydowano się wprowadzić opłaty za parkowanie? Zdecydowanie chęć zysku nie była tu głównym powodem. Opłata nie jest bowiem wysoka. Wynosi obecnie 6 euro za cały dzień (od 8:00 do 20:00). Parkowanie w tych godzinach przez krótszy okres do 4 godzin kosztuje 4 euro. Płatne parkingi to element polityki miejscowych władz, które starają się nakłonić narciarzy do pozostawienia samochodu przy hotelu i dojazdu do gondolek bezpłatnym skibusem.
Trzeba przyznać, że komunikację zbiorową dla narciarzy Austriacy mają opanowaną do perfekcji. Skibusy kursują bardzo często – w godzinach szczytu nawet co 10 minut. Gdy jeden pojazd się zapełni, wysyła sygnał do kolejnego, który po kilku minutach podjeżdża, by zabrać pozostałych na przystankach narciarzy.
Park wodny Aqua Dome – świątynia wellness
Będąc w Sölden i okolicach trzeba też koniecznie wybrać się do kompleksu basenów i spa Aqua Dome w Längenfeld. Atrakcją tego miejsca są zewnętrzne baseny termalne (basen źródlany, basen siarczkowy oraz basen solankowy) w piętrowo ułożonych spodkach, do których dostać się można tylko przebiegając przez mroźne powietrze po specjalnych platformach. Kąpiel z widokiem na pobliskie szczyty daje niezapomniane wrażenia.
Na miłośników saunowania czeka tu aż siedem różnych saun i łaźni parowych. Wyjątkowym przeżyciem są kąpiele w tropikalnym deszczu, w wodospadach i we mgle. Strefa dla najmłodszych to „Alpejska Arka Noego“. Dzieciaki znajdą tu dwa baseny na pokładzie arki, zjeżdżalnię wodną oraz salę zabaw. Tutaj możecie sprawdzić cennik Aqua Dom.
Zobacz także: