Byłem w wielu rejonach w alpach i nigdzie jak tu się tak nie rozczarowałem, począwszy od wyciągów na które nie mieszczą się nogi (mam 1.85 metra wzrostu) po nieprzygotowane trasy przy grubości pokrywy śnieżnej dookoła tras na ok. 2m. Moje narty są całe zniszczone. Wcześniej jeździłem w Val Gardena i nigdy już nie pojadę do żabojadów.