Byłem tam raz i już więcej nie wrócę. Poza lodowcem, na który trzeba dojechać to niskie stoki - do 2 000 m. Dużo ludzi, kuchnia jak dla mnie słaba i drożyzna. W okolicach południa na lodowcu tworzyły się muldy. Ogólnie średnia ilość tras. Są lepsze miejsca dla snowboardzisty jak choćby Val Thorrens czy Les 2 Alpes. Francję zimą odkryłem najpóźniej, ale najbardziej pokochałem. Austria może przyjdzie na starość :)